Smocze forum
-Wiem. -mruknąłem. -Chyba nie ma sensu prosić cię, abyś coś zjadł? - zerknąłem na Skie.
Offline
Spojrzałem na Orsora jak na wariata.
- ZJEŚĆ?! TERAZ?!
Offline
Odwróciłem wzrok, patrząc ponownie na Suzuki.
Offline
Położyłem się obok mojej partnerki. Po chwili jednak wstałem i zacząłem chodzić po sypialni.
Offline
Wszedłem. Teraz nie byłem jednak sam. Ze mną szedł człowiek w pelerynie koloru pergaminu. Dotarliśmy do łóżka Suzuki. Człowiek w szacie machnął nieznacznie ręką. Wszyscy zmniejszyliśmy się, po czym zmieniliśmy w ludzi.
_______________________________________
Skie
Orsor
Suzuki
Cichy Brat Enoch
Offline
-Cichy Brat Enoch jest świetnym lekarzem i uzdrowicielem. Napewno pomoże Suzuki. - odezwałem się.
~Było by lepiej dla dziewczyny, gdybyście wyszli.
Offline
-Chodź, Skie. Kiedy Suzuki poczuje się lepiej, przyjdziesz do niej... - zacząłem.
~Wyjdźcie. ~ rozległ się trwardy niczym stal głos Enocha w naszych głowach.
Offline
Zerknąłem na Orsora, a potem na duchownego. Wyszedłem.
Offline
Wyszedłem. Brat Enoch podszedł do Suzuki i położył jej dłoń na czole.
Offline